Rozmowa z Maciejem Turskim w magazynie „Explorer” cz.3
Tekst: Agnieszka Niesłuchowska
W opinii Macieja Turskiego trendem przyszłości jest Internet of Things ( z ang. internet rzeczy). W praktyce oznacza to, że instalacje zasilające np. oświetlenie, zostaną zastąpione modułami Wi-Fi wbudowanymi w poszczególne urządzenia. Dzięki komunikacji bezprzewodowej będzie można tak zaprogramować wszystkie urządzenia domowe.
Dzięki komunikacji bezprzewodowej będzie można tak zaprogramować wszystkie urządzenia domowe.
Dane IAB Polska dowodzą, że ponad trzy czwarte badanych (77 proc.) koszystaz domowego Wi-Fi, a 86 proc. wykorzystuje bezprzedowe łącze do obsługi więcej niż jednego urządzenia. Natomiast statystyki firmy IDC jednoznacznie udowadniają, że rośnie ilość urządzeń połączonych z internetem. Obecnie jest to ok. 14 mld, a w 2020 roku liczba przedmiotów komunikujących się z siecią wzrośnie do 32 mld!
Z tym wiąże się jednak niebezpieczeństwo. Istnieje bowiem ryzyko, że hakerzy będą mogli uzyskać o nas wiele informacji, w tym tę najważniejszą – kiedy wracamy do domu i czy np. mamy zainstalowany system alarmowy. Wyłączenie zabezpieczeń antywłamaniowych w źle zabezpieczonym domu nie sprawi potencjalnym złodziejom większego problemu. – mówi Turski.
Kto korzysta z nowoczesnych technologii w domu?
Z badań przeprowadzonych w USA pod koniec 2015 roku przez Coldwell Banker Real Estate, wynika 4 tys. amerykańskich konsumentów korzysta z technologii inteligentnego domu. Najwięcej ankietowanych (63 proc.) używa na codzień „inteligentnych” zamków i alarmów, termostatów i wentylatorów, a 58 proc. – oświetlenia. Najbardziej popularną technologię w dzisiejszych domach jest „inteligentna” rozrywka, w tym telewizory i systemy głośnikowe.
Co ciekawe, to starsze pokolenia szybciej wdrażają nowoczesne technologie, bowiem aż 40 proc. osób w wieku powyżej 65 lat korzysta z jej dobrodziejstw. Dla porównania, z „inteligentnych” rozwiązań korzysta tylko 25 proc. młodszych respondentów (w wieku 18-34 lata) . Z kolei analizy firmy NextMarekt Insights dowodzą, że najwięcej na „inteligentne” funkcje domowe wydają konsumenci w wieku 30-44 lata.
Polacy też coraz chętniej stawiają na inteligentne domy. Z badań polskiego oddziału firmy Somfy, cytowanych przez „Puls Biznesu” wynika, że ponad połowa ankietowanych (57 proc.) już mieszka w tego typu budynkach, a z pojęciem „inteligentny dom” (ID) spotkało się 84 proc. badanych. Pytani o to, z czym najczęściej kojarzy im się ID, wskazują na zdalne sterowanie oświetlenie, klimatyzacją, alarmem, systemem automatycznego otwierania i zamykania bramy wjazdowej, kamerami do monitoringu.