Wywiad z Maciejem Turskim w portalu Archiconnect! cz.2
Zapraszamy do zapoznania się z drugą częścią rozmowy Piotra Sawczuka z portalu Archiconnect z Maciejem Turskim. Będzie o inteligentnych domach i nie tylko 🙂
- Na jakim etapie urządzania czy budowy domu, należy zadbać o inteligentne rozwiązania?
Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na system kablowy, czy bezprzewodowy, najlepiej, by automatyk był z nami od samego początku. Im wcześniej tym lepiej! Idealnym momentem do rozpoczęcia współpracy jest stan surowy budynku. Dzięki temu możemy skorzystać z jego wiedzy przy doborze systemów ogrzewania, wentylacji, instalacji sanitarnych oraz od podstaw przygotować elektrykę w domu. W stanie deweloperskim nieruchomości skazujemy się na remont i poprawki. Zazwyczaj również w wariancie bezprzewodowym automatyki! Wciąż nie ma wydajnych metod przesyłu zasilania metodą bezprzewodową, więc w przypadku rolet, czy dodatkowych kinkietów poprowadzenie przewodu będzie koniecznością. W wielu przypadkach takie przeróbki mogą nie być jednak ani kosztowne, ani czasochłonne. Mając do dyspozycji sufity podwieszane czy ścianki działowe z karton-gipsu okablowanie da się poprowadzić w sposób praktycznie bezinwazyjny.
- Napisał Pan książkę pt.”10 mitów inteligentnych domów”. Jaki jest największy Pana zdaniem mit inteligentnego domu?
W rzeczywistości rozdziały, czyli kolejne mity, zostały tak zaplanowane, by w możliwie lekki sposób przekazać wiedzę o tym czym są inteligentne domy, jakie są ich możliwości i zagrożenia. I choć w tym kontekście wydaje się, że same mity są tylko pretekstem do książki, nie jest tak do końca. Opisuję problemy hakowania domów, dostępu do Internetu czy rozwiązań z kategorii DIY, ale najważniejszy mit pojawia się już na samym początku. Pada pytanie – czy inteligentny dom, to taki dom, w którym lodówka sama zamówi brakujące produkty? Na to pytanie odpowiada pierwszy rozdział książki, który przekazuje informacje, czym tak naprawdę jest inteligentny dom. Zatem obecnie największym zagrożeniem jest brak elementarnej wiedzy o systemach automatyki w budynkach.
- Prowadzi Pan obecnie kampanię „Nowoczesny dom”. Na czym ona polega i co ze sobą niesie?
Odejdźmy na chwilę od tematyki inteligentnych domów, gdyż jest jedynie jednym z wielu narzędzi do stworzenia nowoczesnego domu. Co to znaczy nowoczesny dom? To miejsce, które jest dopasowane do nas, a nie na odwrót. Miejsce wygodne i przyjemne w korzystaniu. Ale to nie wszystko. To również miejsce, które gwarantuje bezpieczeństwo i jest tanie w eksploatacji. Celem kampanii „Nowoczesny Dom” jest przekazanie wiedzy o tym, co robić, by nasz dom, nasze mieszkanie stało się nowoczesne i po prostu lepsze. Niejednokrotnie wystarczy wydać dosłownie kilka złotych, lub zmienić pechowe nawyki, by w kieszeni zostawało tysiąc złotych rocznie! W ramach kampanii przeszkoliliśmy już kilkaset osób zainteresowanych poprawą swoich warunków mieszkaniowych. O kampanii napisało też kilka magazynów i dzienników – również ogólnopolskich. A to dopiero początek! Uświadamianie rodaków o możliwościach ich czterech kątów zaplanowane jest na wiele lat. Kampania ma dla mnie również znaczenie osobiste – jej inauguracją jest zbiórka społecznościowa na rzecz wydania mojej książki, wspomnianych powyżej „10 mitów inteligentnych domów”. Akcja wciąż trwa i można ją wesprzeć odwiedzając stronę:
- Jak rozwija się rynek multimediów dla domu? Czy jest ich coraz więcej? Czy wynika to z potrzeb, czy bardziej „fanaberii”?
Wydawać by się mogło, że otacza nas coraz więcej gadżetów – kolejne smartfony, tablety, phablety lądują na ławach i regałach. Przypomina mi się jednak pewna gazetka reklamowa z marketu elektronicznego sprzed około dziesięciu lat. Krążyła ostatnio w Internecie. Na kilku stronach była cała masa akcesoriów takich jak telefony, walkie-talkie, GameBoy’e, kalkulatory i wiele innych. To wszystko dziś nosimy w kieszeni w postaci jednego urządzenia. Smartfony, czy tablety w wielu sytuacjach zastępują nam komputery, odtwarzacze muzyczne czy konsole do gier. Może się okazać, że dziś mamy mniej sprzętu elektronicznego niż kilka lat temu! W przypadku automatyki domowej, tablet czy telefon zastępuje klawiatury alarmowe, dotykowe panele naścienne oraz wszelkiej maści sterowniki.
Zauważam jednak grupę rozwiązań multimedialnych, których popularność rośnie. Są to serwery multimedialne do przechowywania i dzielenia się swoimi plikami i utworami oraz projektory multimedialne do budowania kina domowego. Coraz częściej moi klienci decydują się na zakup projektora zamiast telewizora.
- Z danych GUSu wynika, że gospodarstwa domowe w Polsce zużywają około 38% energii cieplnej i 19,5% energii elektrycznej. Łączny koszt tej energii wynosi dziś około 29,5 miliarda złotych. Pana zdaniem, często proste rozwiązania, drobne zmiany w domu mogą obniżyć ten koszt nawet o 30%. W skali całej Polski to prawie 9 miliardów złotych. Czy w takim razie dom inteligentny może być domem oszczędnym?
Spójrzmy na domy pasywne – mają wyjątkowo wyśrubowane parametry energetyczne. Do osiągnięcia takich wyników nie wystarcza dobra izolacja i sprawne źródło ciepła. Potrzebny jest również system automatyki, który połączy technologię grzewczą z rekuperacją, oświetleniem i roletami. W tym kontekście dom oszczędny jest inteligentnym domem.
Pracując z na przestrzeni lat z różnymi klientami mogę jednak stwierdzić, że w projektach nie zawsze funkcja oszczędzania jest dominująca. Niektórzy skupiają się na funkcjonalności domu wyposażonego w automatykę, inni na oszczędności swojego czasu, lub bezpieczeństwie. Inteligentny dom to rozwiązanie, które umożliwia dostosowanie nieruchomości do oczekiwań odbiorcy. Dopiero poznanie potrzeb klienta a następnie przekucie ich na program – kod komputerowy – ożywia system.
Kluczowe okazują się nasze wybory i decyzje. Rozwiązania techniczne są jedynie wynikiem naszej świadomości i zaangażowania w inwestycje. Poznawajmy nowe możliwości i wybierajmy te, które najlepiej do nas pasują.
Maciej Turski,
ekspert ds. inteligentnych domów i nowoczesnych technologii w budownictwie, autor książki „10 mitów inteligentnych domów”
